O New Age krótko I na temat. Jak filozofia Nowego Eonu stała się mieszanką prawdy i fałszu
Uważajcie, z kim się dzielicie Wiedzą Tajemną, Oświeceni. Niepowołani ją zniekształcą i odbiorą jej świętość, jaką w sobie nosi.
Klucz
New Age według Imaginarium jest negatywną reakcją na postęp technologiczny. Ten nurt ezoteryczno-filozoficzny wywodzi się z przekonania, że obecne czasy to schyłek starego eonu i przygotowania do rozpoczęcia Nowego Eonu. Ale czy istnieją starsze źródła podobnych koncepcji? Owszem, istnieją i prawdopodobne jest, że pierwsi New Age'owcy z nich czerpali.
Z mojego wpisu „Thelema - inne spojrzenie” dowiecie się, że wyznawcy Thelemy mieli koncepcję, według której w momencie nadejścia Eonu Horusa zniknie z Ziemi wszelka dominacja. Piękna wizja, lecz filozofowie Nowej Ery ją przeinaczyli.
Innym źródłem wierzeń wielu New Age'owców są praktyki szamańskie. Niestety niektórzy z tych ludzi za bardzo się przywiązali do narzędzi stosowanych przez szamanów, typu ayahuasca i grzybki halucynogenne. Co gorsza, uwierzyli, że wizje przez te specyfiki wywoływane są niezaprzeczalnie zgodne z prawdą. Otóż - nie, nie są, a przynajmniej być nie muszą. Co najwyżej mogą być zbitkiem zniekształconych informacji o prawdziwych zdarzeniach połączonych z mega bełkotem, który ma tyle sensu, co gaworzenie niemowlaka, czyli w ogóle nie ma sensu. Więcej na ten temat napisała moja znajoma, o tutaj. Magia, tak samo, jak substancje psychoaktywne nie są dla każdego, mimo że i z jednego i z drugiego każdy byłby w stanie korzystać. Zarówno szamanem, jak i Magiem, medium czy jasnowidzem nie zostaje się z dnia na dzień. Niektórzy z powodu braku potrzebnych zdolności i cech charakteru w ogóle mogą nie dostąpić tego zaszczytu. Może i używam wielkich słów w celu opisania tego, co pragnę opisać, ale gdy wejdziecie w świat rozwoju duchowego, prędzej czy później dotkniecie Nieznanego, a owo Nieznane da Wam to, co będzie Wam potrzebne, albo, za przeproszeniem, kopnie Was w tyłek tak mocno, że odtąd będziecie ostrzegać, niczym mroczni teolodzy, cały świat przed okultyzmem, magią, ezoteryką, a być może nawet przed parapsychologią. Tak się między innymi kończy wchodzenie na podwórko istot wyższych przez osoby niepowołane (o tym napiszę na innym blogu). Tymczasem wróćmy do tematu.
Ziarno paniki zostało zasiane przez tych, którzy chcą ostrzegać niewinnych przed „złym” okultyzmem. Niektóre osoby zafascynowane filozofią Nowego Eonu i wszystkim, co niezwykłe podchwyciły to i rozesłały dalej. Panika się szerzy, bo znajdują się osoby, które wierzą, że to nie człowiek jest odpowiedzialny za swoje negatywne doświadczenia związane z okultyzmem, lecz rzekome złe duchy i demony (nie twierdzę, że takich nie ma, ale warto być ostrożnym podczas praktyk tego typu). „Gdy patrzysz w otchłań, otchłań patrzy na ciebie” - ale zawsze się zaczyna od spojrzenia w otchłań.
Ale fama już poszła, a rozsądek został wyrzucony przez okno. Nie pomagają argumenty, ani nawet dowody. Pojawiają się historie o Archontach, Reptylian i podobnych istotach (i znowu nie twierdzę, że ich nie ma, ale nie wiem na pewno, czy są na Ziemi, czy tylko się z nami komunikują).
Tak New Age stał się w wielu przypadkach systemem wierzeń pełnym hipotez pełnych konspiracji, z których prawdopodobnie większość to duby smalone, cytując fragment pewnego wiersza Mickiewicza.
Ale New Age ma też i dobre strony. Właściwie rozumiany, po odsianiu ziaren od plew, może posłużyć do samodoskonalenia, jeżeli rzecz jasna wyznawca tego nurtu będzie usilnie pracował nad sobą i uniknie fanatyzmu światopoglądowego.
Na temat szerzenia się teorii spiskowych więcej napisała Katarzyna Anna Paruzel w poście „Moc myśli i przekonań” na swoim FunPage'u Zakład Usług Magicznych.
Źródło grafiki:
Internet.
Klucz
New Age według Imaginarium jest negatywną reakcją na postęp technologiczny. Ten nurt ezoteryczno-filozoficzny wywodzi się z przekonania, że obecne czasy to schyłek starego eonu i przygotowania do rozpoczęcia Nowego Eonu. Ale czy istnieją starsze źródła podobnych koncepcji? Owszem, istnieją i prawdopodobne jest, że pierwsi New Age'owcy z nich czerpali.
Z mojego wpisu „Thelema - inne spojrzenie” dowiecie się, że wyznawcy Thelemy mieli koncepcję, według której w momencie nadejścia Eonu Horusa zniknie z Ziemi wszelka dominacja. Piękna wizja, lecz filozofowie Nowej Ery ją przeinaczyli.
Innym źródłem wierzeń wielu New Age'owców są praktyki szamańskie. Niestety niektórzy z tych ludzi za bardzo się przywiązali do narzędzi stosowanych przez szamanów, typu ayahuasca i grzybki halucynogenne. Co gorsza, uwierzyli, że wizje przez te specyfiki wywoływane są niezaprzeczalnie zgodne z prawdą. Otóż - nie, nie są, a przynajmniej być nie muszą. Co najwyżej mogą być zbitkiem zniekształconych informacji o prawdziwych zdarzeniach połączonych z mega bełkotem, który ma tyle sensu, co gaworzenie niemowlaka, czyli w ogóle nie ma sensu. Więcej na ten temat napisała moja znajoma, o tutaj. Magia, tak samo, jak substancje psychoaktywne nie są dla każdego, mimo że i z jednego i z drugiego każdy byłby w stanie korzystać. Zarówno szamanem, jak i Magiem, medium czy jasnowidzem nie zostaje się z dnia na dzień. Niektórzy z powodu braku potrzebnych zdolności i cech charakteru w ogóle mogą nie dostąpić tego zaszczytu. Może i używam wielkich słów w celu opisania tego, co pragnę opisać, ale gdy wejdziecie w świat rozwoju duchowego, prędzej czy później dotkniecie Nieznanego, a owo Nieznane da Wam to, co będzie Wam potrzebne, albo, za przeproszeniem, kopnie Was w tyłek tak mocno, że odtąd będziecie ostrzegać, niczym mroczni teolodzy, cały świat przed okultyzmem, magią, ezoteryką, a być może nawet przed parapsychologią. Tak się między innymi kończy wchodzenie na podwórko istot wyższych przez osoby niepowołane (o tym napiszę na innym blogu). Tymczasem wróćmy do tematu.
Ziarno paniki zostało zasiane przez tych, którzy chcą ostrzegać niewinnych przed „złym” okultyzmem. Niektóre osoby zafascynowane filozofią Nowego Eonu i wszystkim, co niezwykłe podchwyciły to i rozesłały dalej. Panika się szerzy, bo znajdują się osoby, które wierzą, że to nie człowiek jest odpowiedzialny za swoje negatywne doświadczenia związane z okultyzmem, lecz rzekome złe duchy i demony (nie twierdzę, że takich nie ma, ale warto być ostrożnym podczas praktyk tego typu). „Gdy patrzysz w otchłań, otchłań patrzy na ciebie” - ale zawsze się zaczyna od spojrzenia w otchłań.
Ale fama już poszła, a rozsądek został wyrzucony przez okno. Nie pomagają argumenty, ani nawet dowody. Pojawiają się historie o Archontach, Reptylian i podobnych istotach (i znowu nie twierdzę, że ich nie ma, ale nie wiem na pewno, czy są na Ziemi, czy tylko się z nami komunikują).
Tak New Age stał się w wielu przypadkach systemem wierzeń pełnym hipotez pełnych konspiracji, z których prawdopodobnie większość to duby smalone, cytując fragment pewnego wiersza Mickiewicza.
Ale New Age ma też i dobre strony. Właściwie rozumiany, po odsianiu ziaren od plew, może posłużyć do samodoskonalenia, jeżeli rzecz jasna wyznawca tego nurtu będzie usilnie pracował nad sobą i uniknie fanatyzmu światopoglądowego.
Na temat szerzenia się teorii spiskowych więcej napisała Katarzyna Anna Paruzel w poście „Moc myśli i przekonań” na swoim FunPage'u Zakład Usług Magicznych.
Źródło grafiki:
Internet.
Komentarze
Prześlij komentarz