Mikrokosmos - Kosmos - Makrokosmos - Czasopismo PENTAGRAM
❠Wiemy, że magnes ma dwie charakterystyczne właściwości: przyciąga i odpycha, przyciąga i wypromieniowuje. Teraz pojawia się pytanie: co przyciąga
i co wysyła? Albo co odpycha? Jego siła przyciągania wpływa na przedmioty, ciała, prądy i siły, które
mają z nim jakieś pokrewieństwo, które odnoszą
się do niego z sympatią. Jednocześnie odpycha to
wszystko, co zachowuje się wobec niego antypatycznie. W polu magnetycznym Ziemi te dwa prądy
można wyraźnie rozróżnić. Prąd odpychający jest
oczywiście również prądem wypromieniowującym,
który ujawnia jakość planety. Wszystko, co można
nazwać harmonijnym w odniesieniu do tej jakościowej właściwości, lub co zachowuje się albo chce
się zachowywać harmonijnie, jest wdychane przez
prąd przyciągający, wpromieniowujący.
Antypatia jest więc właściwie tylko jedną z dwóch
właściwości magnetycznego prądu ziemskiego
pola. Ten prąd jest antypatyczny, o ile dotyczy sił
i warunków, które są wrogie i szkodliwe dla planety, i dlatego dba o to, aby nie wpłynęło do niej
nic, co nie byłoby dla niej odpowiednie. Jeśli prąd
antypatyczny uzna coś za wrogie, szkodliwe lub
nieharmonijne, to wykluczone jest, żeby prąd sympatyczny mógł zostać przyjęty przez daną osobę.
Prawa sympatii i antypatii są więc zwykłymi siłami
natury, które mają dla niej ogromne znaczenie. Mogą
jednak ulec degeneracji i wtedy będą wyjątkowo
nieprzyjemne, bardzo szkodliwe i niebezpieczne.
Jeśli ta degeneracja rozprzestrzeni się za bardzo,
konsekwencją może być to, że życie na Ziemi stanie się niemożliwe.
Prąd wypromieniowujący pozwala rozpoznać
potrzeby tak, żeby prąd przyciągający mógł dzięki
temu przyjmować i wdychać to, co wpływa z pola interkosmicznego i co jest zgodne z potrzebami
planetarnej gospodarki. Magnetyczne pole Ziemi
jest między innymi „polem oddechu" z wyraźnie
rozpoznawalnym wdechem i wydechem. Wiemy
ponadto, że Ziemia i wszystko, co znajduje się na
niej i w niej, potrzebuje:
1) ciał stałych, cieczy i gazów,
2) eterów,
3) fluidów astralnych.
Ziemia ma trzy ciała: sferę materialną, sferę eteryczną
oraz sferę astralną i odpowiednio wykazuje różnice
w geomagnetyzmie. Zarówno wpromieniowujące,
jak i wypromieniowujące prądy magnetyczne mają
swoje fizyczne, eteryczne i syderyczne czyli astralne
właściwości i wibracje. Z tego powodu trzy ciała
Ziemi, we współpracy z prądami magnetycznymi,
są jednym potężnym laboratorium chemicznym,
w którym jest wytwarzane lub przekształcane na
własny użytek wszystko, czego potrzebuje Ziemia
i żyjące na niej fale życiowe. Planeta jest więc samowystarczalna w każdym aspekcie. Wielkie źródło
ziemskich sił magnetycznych znajduje się w Ziemi
i to źródło pojawia się ponownie w Słońcu i jest
ładowane przez Słońce. Dlatego Ziemia jest w linii
prostej dzieckiem Słońca.
Powinno też być wiadome, że Ziemia, „nasza matka",
jest spolaryzowana w określony sposób. Oznacza
to, że magnetyczne źródło Ziemi ma dwa bardzo
precyzyjnie dostrojone punkty magnetyczne, które
ukazują się na powierzchni Ziemi jako dwa znane
nam bieguny – północny i południowy. Stan magneWiemy, że magnes ma dwie charakterystyczne właściwości: przyciąga i odpycha, przyciąga i wypromieniowuje. Teraz pojawia się pytanie: co przyciąga
i co wysyła? Albo co odpycha? Jego siła przyciągania wpływa na przedmioty, ciała, prądy i siły, które
mają z nim jakieś pokrewieństwo, które odnoszą
się do niego z sympatią. Jednocześnie odpycha to
wszystko, co zachowuje się wobec niego antypatycznie. W polu magnetycznym Ziemi te dwa prądy
można wyraźnie rozróżnić. Prąd odpychający jest
oczywiście również prądem wypromieniowującym,
który ujawnia jakość planety. Wszystko, co można
nazwać harmonijnym w odniesieniu do tej jakościowej właściwości, lub co zachowuje się albo chce
się zachowywać harmonijnie, jest wdychane przez
prąd przyciągający, wpromieniowujący.
Antypatia jest więc właściwie tylko jedną z dwóch
właściwości magnetycznego prądu ziemskiego
pola. Ten prąd jest antypatyczny, o ile dotyczy sił
i warunków, które są wrogie i szkodliwe dla planety, i dlatego dba o to, aby nie wpłynęło do niej
nic, co nie byłoby dla niej odpowiednie. Jeśli prąd
antypatyczny uzna coś za wrogie, szkodliwe lub
nieharmonijne, to wykluczone jest, żeby prąd sympatyczny mógł zostać przyjęty przez daną osobę.
Prawa sympatii i antypatii są więc zwykłymi siłami
natury, które mają dla niej ogromne znaczenie. Mogą
jednak ulec degeneracji i wtedy będą wyjątkowo
nieprzyjemne, bardzo szkodliwe i niebezpieczne.
Jeśli ta degeneracja rozprzestrzeni się za bardzo,
konsekwencją może być to, że życie na Ziemi stanie się niemożliwe.
Prąd wypromieniowujący pozwala rozpoznać
potrzeby tak, żeby prąd przyciągający mógł dzięki
temu przyjmować i wdychać to, co wpływa z pola
Wszyscy znamy działanie ziemskiej siły ciążenia oraz związanych z nią zjawisk i praw. Siła ta wywoływana jest przez potężną magnetyczną moc Ziemi. Ziemia to ogromny magnes i nie tylko w regionach polarnych każdy centymetr kwadratowy jej powierzchni wypromieniowuje magnetyczną moc.
Mikrokosmos – kosmos –
makrokosmos
Mikrokosmos – kosmos – makrokosmos 15
atomowej, mają ze sobą wiele wspólnego – opierają
się na zbiorowym, zjednoczonym interesie. Dzięki
temu powstaje interkosmiczne alchemiczne laboratorium, interkosmiczne promieniowanie. Wszystkie pola magnetyczne nastawione na ciszę wysyłają
prądy do siebie nawzajem. Możliwości wszystkich
są pod kierunkiem Ojca do dyspozycji wszystkich.
Rozumiemy więc, w jaki sposób, na podstawie działania wszystkich tych niezwykłych promieni magnetycznych powstały potężne mitologie.
Konieczne jest rozważenie powyższych aspektów,
ponieważ w istocie jesteśmy bezpośrednio zaangażowani w te zjawiska – mikrokosmos człowieka to
planeta w miniaturze. Nasze pole mikrokosmiczne
ze wszystkim, co znajduje się w nim – włącznie
z naszą osobowością – jest w pełni dostosowane do
kosmicznego pola Ziemi. W wielu aspektach jesteśmy dziećmi Ziemi i każdy atom naszego małego
ciała niebieskiego jest dostrojony do ziemskiego
pola magnetycznego i zgodnie z nim spolaryzowany. Dla nas najważniejszym pozostaje to, co rozgrywa się na Ziemi i w Ziemi, w gospodarce natury
i w Układzie Słonecznym, i co prowadzi do rozwoju.
Zakłócający lub wyzwalający wpływ w makrokosmosie oznacza bowiem zakłócenie lub uwalniające możliwości dla każdego kosmosu i każdego
mikrokosmosu. Nasze „życiowe problemy" zawsze
dają się wytłumaczyć magnetycznymi procesami:
rozwojami i konfliktami. Podobnie też cała droga
różokrzyżowa, wyzwalająca ścieżka, jest procesem magnetycznym. Jak już wspomnieliśmy, nasza
Matka Ziemia jako kosmos jest dzieckiem Słońca
i my jako mikrokosmos także nim jesteśmy. Mieszkańcy wszystkich planet naszego Układu Słonecznego są naszymi braćmi i siostrami, a to, co teraz
nazywamy Gnozą, jest niczym innym, jak prawdą
i rzeczywistością w stosunku do wszystkiego, co
jest rozumiane i ustanowione w całym Układzie
Słonecznym jako najwyższa Boska Idea.
Skierujmy więc teraz naszą szczególną uwagę na
ludzkość jako falę życiową, która w dużej mierze
tycznej osi Ziemi i wszystkich ruchów, jakie wykonuje zależy od stanu Układu Słonecznego. Wszystkie
procesy magnetyczne w Ziemi, na Ziemi i w pobliżu
Ziemi, jak również wszystkie procesy chemiczne
i wszystkie aspekty życia, mają swój własny rodzaj,
właściwość i formę, sposób powstawania atomów
szczególnego rodzaju oraz ich specjalną polaryzację.
Jest to całkowicie różne od tego, co występuje na
innych planetach w naszym Układzie Słonecznym.
Każda z nich ma bowiem inny system magnetyczny.
Co prowadzi nas do kolejnego punktu:
Ponieważ wszystkie znane nam planety są dziećmi
jednego i tego samego Słońca, jasne jest, że chociaż
różnią się one od siebie nawzajem, mają również
silne pokrewieństwo i wielką, niezmierzoną potrzebę
życia, które należy szanować. Słońce wraz ze wszystkimi dziećmi tworzy spójną całość, wielką rodzinę,
w której wszyscy członkowie współpracują ze sobą.
Dwa prądy magnetyczne Ziemi stały się teraz rozpoznawalne, a ich funkcje zostały objaśnione. Widzimy
gospodarkę natury kierowaną, kontrolowaną i porządkowaną przez siły magnetyczne i dlatego zrozumiałe jest, że w pobliżu Ziemi znajduje się duże pole
magnetyczne, w którym widać prądy przyciągające
i wypromieniowujące.
Wyobraźmy sobie, że spiralnie wspięlibyśmy się aż
do najdalszych granic tego pola. Zauważalibyśmy,
że zarówno przychodzące, jak i wychodzące prądy
tracą w określonym momencie swoje specyficzne
dynamiczne właściwości. Wchodzą jakby w ciszę,
stają się cichym, wewnętrznym promieniem, w którym bezpośrednie ziemskie procesy alchemiczne
już nie zachodzą. W tej magnetycznej „strefie neutralności" Ziemia pokazuje – nie ma innej możliwości – swoją istotę, swoje oblicze. Pozostałe planety
zachowują się tak samo i tworzą w tym polu wygaszonych prądów magnetycznych punkt spotkania.
Spotykają się tam synowie i córki Słońca, wszystkie
magnetyczne rezultaty planetarnych istot. Jakkolwiek prezentują różne wibracje i formuły polaryzacji
16 PENTAGRAM 3/2018
do tego skrystalizowały i zdegenerowały się. Taki
stan spowodował, że zło i zniszczenie przeistoczyły
się w intensywną gorycz i złość wobec Boga. Gniew
Boży rozpalił się nad ludzkością i jej Matką. Oznacza
to, że ludzkość rozpaliła ciemnoczerwony ogień,
a jej Matka zareagowała, gdyż nie mogła postąpić
inaczej. Promieniowania magnetyczne i działania Ziemi odpowiadają zachowaniu ludzkości. Zło
i jego konsekwencje dają się odczuć w całym Układzie Słonecznym. Ognista pochodnia dysharmonii
została zapalona i z upływem historii ludzkości rozwinęły się interkosmiczne konflikty magnetyczne.
Ich skutki ujawniły się na wszystkich planetach i rozpaliły gniew na każdej z nich oraz w ich ludzkości.
Jest teraz jasne, że w pewnym momencie na każdej
planecie czołowi członkowie pierwotnej fali życiowej postrzegali przejawy gniewu i ich konsekwencje nie jako wynik własnego grzechu, ale jedynie
jako zjawiska naturalne, jako magnetyczne burze
i odchylenia, których skutki w jakiś sposób stały
się widoczne.
W tym czasie, kiedy gniew dotknął cały Układ Słoneczny, ludzkość każdej z planet znajdowała się –
co jest oczywiste – w pewnym punkcie swojego
rozwoju. Wszyscy mieszkańcy Układu Słonecznego
jako całość zostali dotknięci tym gniewem, musieli
się z nim liczyć i musieli przyjąć odpowiednią linię
rozwoju, albo tę która pochodziła całkowicie z Idei
Boga, albo linię połączoną z oporem, przemocą
i instynktem natury, czyli: postępować zgodnie
z linią inteligentnego rozwoju lub instynktowną,
naturalną drogą. Kierunek, który obrała ludzkość,
zależał całkowicie od poziomu rozwoju, na którym
została dotknięta gniewem. Ludzka fala życiowa
Ziemi podążyła po instynktownej, naturalnej linii.
Przez ten fundamentalny rozłam w całym Układzie
Słonecznym w tej samej chwili, gdy pojawił się gniew,
powstały dwa Układy Słoneczne. Stary Układ Słoneczny został jakby zamknięty dla tych niezliczonych istot, które zostały pochwycone przez gniew
i z konieczności zrodził się nowy Układ Słoneczny,
opanowała Ziemię. Ludzkość otrzymała Ziemię jako
miejsce zamieszkania i przyjęła zadanie panowania
na Ziemi, aby jej służyć i uczynić ją wielką. Aby móc
to zrozumieć trzeba zagłębić się w różne historie
stworzenia opisane w legendach i mitach, w różnych Pismach Świętych oraz w Powszechnej Nauce.
Ludzkość zrodzona z materii Ziemi, to znaczy z sił
Ziemi i jej zasad magnetycznych, została umieszczona w naturze, aby za pomocą swych naturalnych
właściwości i możliwości wypełnić tę naturę i uczynić ją wielką. Istnieje więc interakcja i wzajemna
zależność. Dziecko – ludzkość, otrzymało od matki
– Ziemi pewne moce i między tymi dwoma istnieje
naturalna więź miłości. Jest oczywiste, że dziecko to
kontynuacja idei, która jest u podstaw matki, a więc:
są połączeni, zależni od siebie nawzajem i dziecko,
kontynuując wielką ideę, jest wyposażone w moce,
które w pewnym sensie przekraczają moce matki.
Dlatego też dziecko może pozwolić matce zarówno
być, jak i przeminąć. Ludzkość posiada elektromagnetyczną siłę, wziętą z Matki Ziemi i współdziałającą z nią. Jest to siła, która właściwie stosowana, ma
zdolność uduchowienia Ziemi, co oznacza, że może
przekształcać trzy ciała Ziemi (jej sferę materialną,
eteryczną i astralną) w wyzwalającym sensie. Taka
jest i była Idea Boga, która zaistniała u podstaw tego
Planu. Celowo mówimy tutaj o przeszłości, ponieważ interakcja między Matką a dzieckiem nie poszła
tą drogą rozwoju! I to jest powód, dla którego od
eonów mamy zupełnie inną linię rozwoju.
Można zrozumieć, że Idea Boga nie może być pogwałcona i, że nie można się jej przeciwstawić. Idea Boga
w odniesieniu do ludzkości jest zawsze spełniana
i może się to odbywać harmonijnie lub dysharmonijnie. Historia pokazuje, że ludzkość nie wypełniła swego pierwotnego zadania w boskim ładzie
ratunkowym. Podążyła własnymi drogami, a konsekwencje zemściły się na jej Matce. Ciało Matki i jej
magnetyczne siły popadły w dysharmonię z ludzkością. W rezultacie ciała Matki Ziemi stawały się
coraz gęstsze i twardsze, a ciała ludzi odpowiednio
Mikrokosmos – kosmos – makrokosmos 17
w Układzie Słonecznym, aby nie zakłócić naturalnego prawa Układu Słonecznego.
Teraz nasz Układ Słoneczny, a tym samym także nasz
świat i ludzkość, ponownie dotarł do okresowego
punktu zwrotnego wielkich kosmicznych czasów.
Wraz z nastaniem Ery Wodnika cała dialektyczna
ludzkość podlega nowym wpływom magnetycznym, a tym samym funkcjonuje w całkiem innych
warunkach atmosferycznych i można to wyraźnie
odczuć. Dlatego ludzkość ma nowe możliwości,
dzięki którym może powrócić na swoją początkową drogę rozwojową. Wodnik jest zajęty opróżnianiem swojego dzbana Żywej Wody nad całą Ziemią, a w tych całkiem innych warunkach kosmicznych i atmosferycznych może i będzie się rozwijać
i ujawniać nowy typ człowieka, który dostosuje się
do nowopowstałego pola życia i będzie postępował
w pełnej zgodności z nim. Ludzkość nie zna tego
nowego człowieka, a jednak ten nowy człowiek,
gdy się objawi, będzie wydawał się bardzo znany
światu i ludzkości, ponieważ jego przyjście, jego
stawanie się, jego dzieło zostało przepowiedziane
wieki temu i jest o nim mowa w Piśmie Świętym
i w Powszechnej Nauce.
Jak manifestuje się ten nowy typ człowieka? Jakie
ma cechy? Na czym polega to odnowienie? Jest
to człowiek, który w pełni zbadał istotę i charakter
pierwszych narodzin syderycznych oraz wszystkie
ich konsekwencje i zdecydowany podążać ścieżką
powrotu, zwraca się do własnego sanktuarium
serca, do róży serca, aby uwolnić i zastosować moc,
która jest w niej zamknięta. W róży serca jest siedmioraka siła, która prowadzi do siedmiu narodzin
syderycznych. Musimy przede wszystkim pamiętać, że pierwsze narodziny syderyczne odnoszą się
do tej części dialektycznej rzeczywistości, która istniała w okresie przed upadkiem. A ponieważ żadnej
fazy na ścieżce rozwojowej nie można pominąć, to
jasne jest, że pierwsza faza odnosi się do powrotu
do przedadamowego stanu bytu, obciążonego
skarbami doświadczenia niezliczonych wieków.
ponieważ Bóg nie porzuca dzieła swoich rąk. Są więc
dwa wszechświaty: gnostyczny i dialektyczny. I są
też dwa rozwoje: pierwotny i tymczasowy w świecie
gniewu, aby wszyscy w gniewie otrzymali szansę
na wyrwanie się ze swej drogi życiowej i ostatecznie ustanowili połączenie z pierwotnym światem.
Z tego powodu mówi się, że Bóg wciąż atakuje świat
gniewu, i dlatego w każdym czasie oferowane są
możliwości magnetyczne, pozwalające wrócić na
pierwotną drogę rozwoju. I tak staje się jasne, dlaczego w naszym interkosmicznym Wszechobjawieniu
istnieją dwa systemy magnetyczne: magnetyczny
system śmierci i magnetyczny system, w którym
człowiek może mieć udział tylko wtedy, kiedy idzie
drogą różokrzyżową. Są więc dwa stany planetarne:
Ziemia, którą znamy, i nowa Ziemia-Niebo, „Niebiańska Ziemia", planeta misteryjna, którą ujrzał Jan.
Zbadajmy teraz, w jaki sposób przebiega rozwój
Ziemi i jak, w ten sam zgodny z naturą sposób, Ziemia-Niebo musi oddziaływać na Ziemię. Ziemia jest
taka, jaki jest Układ Słoneczny, do którego należy.
Cały Układ Słoneczny jako taki znajduje się w naturze
śmierci, w przestrzeni, w której gniew został zapalony i działa. Jak już wspomniano, wszystkie planety
i ich mieszkańcy osiągnęli różne etapy rozwoju,
ale jakkolwiek odmienne mogą być istoty w swym
przejawieniu, według swego pochodzenia, wszystkie należą do tej samej idei. Ich poziomy kulturowe
są jednak całkowicie różne. Można powiedzieć, że
szczyty ich kultury są lub były jakby „zamrożone",
od kiedy gniew dosięgnął Układu Słonecznego.
Odtąd żadna ludzkość nie była w stanie przekroczyć osiągniętego szczytu kulturowego, chyba że
powróciła do swego źródła, przeszła do swej planety misteryjnej. Obecnie w naszym Układzie Słonecznym znajduje się co najmniej jedna planeta,
która jest prawie wyludniona i nie widać już na niej
żadnego życia. Dzieje się tak, ponieważ wszyscy jej
mieszkańcy kontynuują swój rozwój poprzez transfigurację na połączonej z nią planecie misteryjnej.
Ta planeta świata gniewu pozostaje jednak nadal w Układzie Słonecznym, aby nie zakłócić naturalnego prawa Układu Słonecznego.
Teraz nasz Układ Słoneczny, a tym samym także nasz
świat i ludzkość, ponownie dotarł do okresowego
punktu zwrotnego wielkich kosmicznych czasów.
Wraz z nastaniem Ery Wodnika cała dialektyczna
ludzkość podlega nowym wpływom magnetycznym, a tym samym funkcjonuje w całkiem innych
warunkach atmosferycznych i można to wyraźnie
odczuć. Dlatego ludzkość ma nowe możliwości,
dzięki którym może powrócić na swoją początkową drogę rozwojową. Wodnik jest zajęty opróżnianiem swojego dzbana Żywej Wody nad całą Ziemią, a w tych całkiem innych warunkach kosmicznych i atmosferycznych może i będzie się rozwijać
i ujawniać nowy typ człowieka, który dostosuje się
do nowopowstałego pola życia i będzie postępował
w pełnej zgodności z nim. Ludzkość nie zna tego
nowego człowieka, a jednak ten nowy człowiek,
gdy się objawi, będzie wydawał się bardzo znany
światu i ludzkości, ponieważ jego przyjście, jego
stawanie się, jego dzieło zostało przepowiedziane
wieki temu i jest o nim mowa w Piśmie Świętym
i w Powszechnej Nauce.
Jak manifestuje się ten nowy typ człowieka? Jakie
ma cechy? Na czym polega to odnowienie? Jest
to człowiek, który w pełni zbadał istotę i charakter
pierwszych narodzin syderycznych oraz wszystkie
ich konsekwencje i zdecydowany podążać ścieżką
powrotu, zwraca się do własnego sanktuarium
serca, do róży serca, aby uwolnić i zastosować moc,
która jest w niej zamknięta. W róży serca jest siedmioraka siła, która prowadzi do siedmiu narodzin
syderycznych. Musimy przede wszystkim pamiętać, że pierwsze narodziny syderyczne odnoszą się
do tej części dialektycznej rzeczywistości, która istniała w okresie przed upadkiem. A ponieważ żadnej
fazy na ścieżce rozwojowej nie można pominąć, to
jasne jest, że pierwsza faza odnosi się do powrotu
do przedadamowego stanu bytu, obciążonego skarbami doświadczenia niezliczonych wieków.❞
Źródła:
PENTAGRAM nr 112 3/2018
YouTube
Komentarze
Prześlij komentarz