BHP w magii - inne spojrzenie
Źródło:
Z pewnych względów postanowiłem napisać coś na temat BHP w magii. Najpierw początkujących Czytelników uprzedzę, że ten post może nie być zgodny z ich światopoglądem, jeśli tak jest, nie musicie przywiązywać do tego tekstu wagi, a nawet jeśli się z tym zgadzacie, weryfikacja informacji Wam może być potrzebna. Nie znam się na tym tak dobrze, wiem tylko tyle, ile wyczytałem, a niektóre elementy sam stworzyłem, łącząc pewien ezoteryczny paradygmat z info, które nie pochodzi z żadnej książki traktującej o magii, lecz z książki fantasy pod tytułem Wojny Świata Wynurzonego autorstwa Licii Troisi. Intuicja mi podpowiadała, że to się może przydać.
Zanim zaczniesz, oczyść miejsce, w którym czarujesz
Naturalnie dla czarownicy, czarownika, czarodziejki, czarodzieja, czarnoksiężnika płci męskiej czy żeńskiej, albo jakiegokolwiek maga nawet we współczesnych czasach, miejscem, które ma oczyścić będzie jego magiczne sanktuarium, miejsce specjalne przeznaczone do rytuałów - tylko i wyłącznie. Niektórzy mogą mieć naturalnie przenośny ołtarzyk, zwłaszcza gdy są często w podróży.
Według książki 10 Steps to Psychic Power (10-stopniowy program rozwoju zmysłów parapsychicznych) Cassandry Eason, na początku trzeba oczyścić miejsce magiczne, zarówno przed rytuałem, jak i po jego wykonaniu. Rozsypuje się kwiaty lawendy lub rumianku i wymiata się je, w stronę przeciwną do kierunku ruchu wskazówek zegara, recytując odpowiednie zaklęcie. Ryt, jak i zaklęcie jest podane w tej książce.
Prosty ryt wezwania Strażników Kręgu
Jest też sposób ochrony kręgu przed niepożądanymi "istotami" oparty na rytuale świec archanielskich i zainspirował on mnie i mamę do stosowania go w pewnych rytuałach magii projekcyjnej, tzn. mającej przyciągnąć lub wywołać pożądane zdarzenie lub efekt innego rodzaju. Strażnicy Kręgu są przypisani czterem żywiołom i czterem głównym kierunkom świata.
Żywioły:
- ziemia
- woda
- powietrze
- ogień.
Kierunki główne:
- północ
- wschód
- południe
- zachód.
Nadawanie imion Strażnikom nie jest koniecznością. Wedle magicznej zasady, jeśli kogoś lub coś wołasz i tak przybędzie, choćby z ciekawości, kto woła, nie musicie ich nazywać - imiona niosą ze sobą dodatkowy i niekoniecznie potrzebny magowi ładunek kulturowy, który może mieć na niego większy wpływ pod względem psychicznym. Jeśli jednakże nadajecie imiona Strażnikom Kręgu, lepiej wybierzcie te, które są zgodne z tym, w co wierzycie, albo wybierzcie te z wierzeń, które nie niosą ze sobą ładunku kulturowego o przekazie podprogowym, który sprawia, że podświadomie wierzycie, iż to są jedyne, słuszne ryty i że inne są rytuałami Zła. Z drugiej strony to jest kwestia dowolności.
Osłona duchowa
Niektórzy dodatkowo stosują inne ryty i techniki magiczne tudzież duchowe mające chronić miejsce magiczne, a w szczególności adepta. Ma to bardziej rolę psychologiczną, ma wywołać poczucie bezpieczeństwa, bycia chronionym "ode złego". W gruncie rzeczy jednak to przeważnie psychologiczne efekty, a dla mistyka nie odgrywają one roli nadrzędnej, chyba że to jest element systemu wierzeń, jaki wybrał dany mistyk.
Ścisłe przestrzeganie zasad rytuału
Wedle modelu energetycznego magii symbole skupiają energię, wedle modelu informacyjnego są to symbole umowne, które stanowią barwniejszą formę autosugestii. Wedle modelu informacyjnego to tylko formy kodów nadpisujących rzeczywistość, nawet prawa Natury. Oba modele, energetyczny i informacyjny skłonić mogą do ścisłego przestrzegania rytuału, model psychologiczny jednak pokazuje nam, iż symbole są umowne, nie muszą oznaczać konkretnych rzeczy i że dla każdego dany symbol może oznaczać coś zupełnie innego, a pragnę zauważyć, iż ów model został zaczerpnięty z dwudziestowiecznej psychologii. Posłużył Austinowi Osmanowi Spare'owi do stworzenia tzw. magii sigili. W tej formie praktyk nie ma rytuału, jest sama wizualizacja, wykorzystanie mechanizmu wyparcia i reakcji podświadomości, by symbol sprowadzony do roli sigila wpływał po części na podświadome działanie maga. Z doświadczenia wiem, że to uruchomić może w dość ciekawy sposób pewne możliwości umysłowe, które na co dzień wykorzystujemy w mniejszym stopniu. Człowiek zaczyna instynktownie dochodzić do tego, o co mu chodziło.
BHP w magii to w większej części sprawa umowna
A skoro tak, rytuał nawet nie musi być do osiągnięcia upragnionego rezultatu wykonany, wystarczy wykorzystać wiedzę o psychice i mechanizmy własnej podświadomości, a sami, nie wiedząc dokładnie, dlaczego i po co to robimy, działać tak, by osiągnąć cel, który symbolizował dany sigil lub który to cel przyświecał magowi podczas wykonywania rytuału.
Geneza rytów jest istotna
Należy pamiętać, że każdy z tych rytuałów, które stosujemy jest najpewniej oparty na jakiejś podstawie. Może to być własna intuicja i kreatywność, a mógł to być jeden z rytów, które dawniej stosowano w magii danego plemienia. Nie należy ignorować powiązań kulturowych - tak czasem robili niektórzy przedstawiciele filozofii New Age i niestety to spowodowało powstanie nowych form praktyk, które stanowiły zniekształcenie tych dawniejszych, a mało tego, te praktyki zostały uznane za te stosowane dawniej, a o prawdziwej pradawnej magii - starej magii - zapomniano. Dziś ledwo się udaje to naprawić, a i tak niewiele to daje.
Możliwe, że podświadomie instynktownie rozumiemy, że dany ryt wykonywany nie był tym, czym jest i to może powodować w nas pewien dysonans poznawczy. Możliwe, że ślady dawnych schematów kulturowych i dane modyfikacje praktyk magicznych się ze sobą będą gryźć. Jeśli podświadomie mag to zauważy, może to się odbić na jego psychice na jakiś czas, nie jest to oczywiście trauma, ale ta reakcja może być podobna.
Od strony bardziej pragmatycznej, takie odprawianie rytów bez poszanowania Bogów, którzy są z nimi związani w świetle dawnych kultur byłaby zwykłym świętokradztwem i jeśli to nie służy eksperymentowaniu, poznawaniu natury magii, nie ma większego sensu prócz tego, jaki sobie uroimy. Poza tym nie polecam takich działań.
Źródło grafiki:
Tak więc, jeśli wykonujesz jakiś ryt, wiedz pierwej, skąd się on wziął i jeśli go podajesz innym, racz się podzielić informacją, skąd on pochodzi, z jakiego kręgu kulturowego i z jakimi wierzeniami był on ongiś związany. Taka rada.
I co z tym BHP?
Sami sobie wybierzcie, jakie BHP uznacie za słuszne. Warto w tym celu posłuchać wskazówek intuicji i przeczuć.
Źródło podanego rytu z zewnątrz:
Cassandra Eason - "10-stopniowy program rozwoju zmysłów parapsychicznych" | Lubimyczytac.pl
Komentarze
Prześlij komentarz