Okultystyczne podejście do tzw. zjawisk paranormalnych – sceptycyzm pozbawiony skrajności
Witam Wszystkich w nowym wpisie. Dziś omówię metody okultystyczne i teorie ezoteryczne (zrozumiałe dla niewielkiej grupy ludzi, tych, którzy są otwarci na rzetelną wiedzę okultystyczną i nie kierują się w życiu filozofią materialistyczną) na temat zjawisk paranormalnych, czyli anomalnych zjawisk mentalnych.
Co prawda one się zdarzają podczas praktyk magicznych, jednakże nie jest to powód, by ich nie weryfikować na Ścieżce okultystycznej. Mag, podobnie jak naukowiec, powinien drobiazgowo zapisywać w swoim dzienniku magicznym efekty rytuałów i praktyk magicznych, by pracować ze sceptycyzmem – jest to kolejna forma rozwoju duchowego.
Zjawiska paranormalne/nadnormalne, urojenia czy wytwór wyobraźni?
Zanim zaczniemy, proszę Was, abyście w gadżecie Wikipedia w pasku bocznym bloga wpisali frazę „zjawiska paranormalne”, a następnie kliknęli w link, który się pojawi w tym gadżecie. Jeśli to zrobiliście, mogę przejść do rzeczy.
Jak zapewne wiecie, nauka materialistyczna nie tylko powątpiewa w istnienie zjawisk nadnormalnych – ona w ogóle nie bada tych zjawisk, gdyż według naukowego paradygmatu te zjawiska są albo „zbyt rzadkie”, by uznać, że są warte uwagi, albo po prostu nie istnieją. Oczywiście są prowadzone badania nad telepatią, lecz jednym z filarów naukowości jest sceptycyzm i to moim zdaniem dość skrajny, zwłaszcza w kwestii zjawisk okultystycznych. Z kolei religia uznaje za „boskie” tylko te zjawiska paranormalne, które mieszczą się w jej ciasnych ramach zależnych od treści świętych ksiąg.
Okultysta nie może sobie pozwolić na żadną z tych skrajności. Okultyzm stanowi efekt doświadczeń starożytnych Magów i starożytnych oraz średniowiecznych alchemików, które zaowocowały magicznymi teoriami, aktualnymi nawet dxiś. Tradycja magiczna jest ponadczasowa, niezależnie od postępu technologicznego i naukowego. Dlatego też okultyzm praktyczny to jest m.in. Magija.
Wróćmy jednak do tematu. Okultyści, podobnie jak naukowcy, rozumieją, że nie wszystkie tzw. „zjawiska paranormalne” mają duchowe pochodzenie i czasem są po prostu wytworem umysłu. Na szczęście Mniejszy Rytuał Pentagramu oczyszcza umysł z takich nieadekwatnych myśli i wrażeń pseudo-zmysłowych, halucynacji, zostawiając wyłącznie to, co prawdziwe. To pozwala zweryfikować swoje myśli i tzw. „wizje”.
Nie wszystkie zdarzenia o pozornym charakterze paranormalnym są takimi zdarzeniami. Niekiedy są to tylko wytwory ludzkiego umysłu, a jak już wiecie, umysł nieświadomy nie rozróżnia tego, co rzeczywiste i tego, co jest tylko wytworem umysłu.
Zanim się zacznie zakładać, że w danej sytuacji występują zjawiska nadnormalne, należy wykluczyć naturalne zjawiska lub psychologiczne aspekty stojące za tą sytuacją. Wie to zarówno każdy okultysta, jak i łowca duchów. Dopiero po wykluczeniu bardziej przyziemnych przyczyn danej sytuacji można szukać wyjaśnień w okultyzmie, czy parapsychologii. Niestety większość ludzi nie robi tego i tutaj jest problem. Tak właśnie powstają niestworzone bajdy i opowieści, które po przyjrzeniu się im okazują się być bez sensu. Mag nie może sobie pozwolić na przypisywanie wszystkim zjawiskom magicznego charakteru bez ich sprawdzania.
Nie zakładaj działania nadnormalnego tam, gdzie jest racjonalne wyjaśnienie
Myślę, że to będzie fragment, który zrazi do mnie wiele osób, które mają tendencję do doszukiwania się cudu w każdym zjawisku, ale muszę tą kwestię poruszyć. Wbrew pozorom, wiele zjawisk da się wyjaśnić za pomocą zachodniej nauki. Okultyzm wiele stracił na antynaukowych i przeważnie irracjonalnym podejściu. Jednak osoby obeznane w temacie okultyzmu wiedzą, że wiele zjawisk będących przedmiotem zainteresowania okultyzmu już tłumaczy w większości współczesna nauka, a ich dziwny charakter nie świadczy o ich nadprzyrodzonej naturze, bo to jest niemożliwe, lecz o ich naturze nadnormalnej. Cudowne uzdrawianie może być wzmocnionym efektem placebo, zaś nawet najbardziej skomplikowane zjawiska z planu astralnego mają spory wpływ na podświadomość tego, kto ich doświadcza.
Są jednak momenty, kiedy mimo braku nadnormalnych aktywności, ktoś takowe aktywności sobie wymyśla. Nie ma po co zakładać, że za chorobę jest odpowiedzialna Magija, jeśli przyczyną są szkodliwe mikroby. Nie ma po co zakładać, że duch nawiedza dane miejsce, gdy za „widzenie duchów” jest odpowiedzialny zepsuty sprzęt elektryczny. Dlatego też mottem Maga jest zdanie: „Kwestionuję wszystko, nie neguję niczego”.
Podsumowanie
Oczywiście okultysta nie wyklucza, że zjawiska nadnormalne istnieją, ale dla nas to jest kwestia wiedzy, nie wiary, a ta wiedza nie zawsze jest zgodna z postulatami spirytystów, podejściem parapsychologów, czy nawet czasem z punktem widzenia nauki. My stoimy pośrodku tej wymiany zdań i choć nie zawsze się zgadzamy ze sobą, wszyscy dążymy do tego samego: do poznania Tajemnicy, do Gnozy magicznej. Medium staje się pośrednikiem między duchami a żywymi dlatego, że wpada w trans na skutek autohipnozy lub medytacji. A nie zawsze to daje wymierne efekty, co nie musi znaczyć, że do niczego wtedy nie dochodzi.
To wszystko na dziś. Dobrej nocy 😴. Magicznych snów życzę 😊.
Komentarze
Prześlij komentarz