Religia nie jest potrzebna do przeżyć mistycznych tym, którzy są wewnętrznie wolni. Miejcie odwagę kroczyć Ścieżkami, których inni się lękają
Do tych, którzy czują niepokój.
Do tych, którym nie wystarczą znane drogi i dowiedzione prawdy.
Do tych, którzy czują, że z tym światem jest coś nie tak.
Do tych, którzy czują, że czeka na nich coś więcej, niż ukazuje im świat.
Nie lękajcie się tego, czego nie znacie.
Nie bójcie się mroku, gdyż on istnieje tylko w Was.
Nie bójcie się Szatana, bo może on być inny, niż sądzą kapłani.
Nie bójcie się Boga, bowiem on nie chce, byście się Go bali.
Nie bójcie się snów, gdyż nie są jawą.
Nie bójcie się snów, gdyż Wiedza, która w nich tkwi może Was zbawić.
Nie kroczcie nigdy Ścieżką, która Was wiedzie na manowce.
Istoty Zdolne do Przebudzenia,
Wiedzcie, że wybierając wyłącznie materię - śpicie. Tak samo, gdy wybieracie wyłącznie Ducha - śpicie. Gdy Duch budzi się w Materii, w harmonii z nią, budzi się człowiek, w którym się budzi Duch.
Gdy budzi się człowiek z iluzji izolacji od świata, na zawsze pozna Prawdę, że jest w Jedności ze światem, będąc jego częścią.
Istoty Zdolne do Oświecenia,
Nie obawiajcie się, lecz pozwólcie, by Wiedza w Was się obudziła, by głód Wiedzy w Was zwyciężył, by ciekawość kierowała Was ku Nieznanemu. Nie obawiajcie się duchów, gdyż nie są tym, na co wyglądają, a tym, kim są naprawdę. Nie szukajcie w niedorzecznościach wyjaśnienia, lecz w cudowności świata, który Was otacza - zarówno tego, co znacie, jak i światów astralnego i duchowego. Nie zniechęcajcie się, gdy z Was drwią, bo do Was należy moc poznania prawdy. Nie kierujecie się tym, co mówi tłum, jedynie tym, co wiecie i co wiedzą inni - nie-Wiedza w Was rozprasza ten blask, a blask rozprasza niewiedzę. Ten blask jest to Wiedza i niewiedza, o której Ty wiesz, jako każde z Was. Niewiedza to błogosławieństwo jednak dla głupców, dla mędrca jest przekleństwem niepoznania tego, o czym nie wie, dlatego mędrzec szuka stale w tym, co mu umyka - odpowiedzi na wciąż nowe pytania, nie próżnuje, gdyż jego odkrycia mogą zmienić świat.
Oświecajcie się samych, gdy to jest Waszym Powołaniem - Drogą Waszą. Nie szukajcie odpowiedzi na siłę - niechże ona Was znajduje.
Trochę to dziwny przekaz, ale cóż... zawarłem w nim wszystkie swoje przemyślenia i całe objawienie.
Mistyczne przeżycie może płynąć z olśnienia
Olśnienie płynie, jakby powiedział mój znajomy pasjonat teologii, Marat Dakunin (Mateusz), niech mu Absolut nadal wskazuje drogę, z zewnątrz, przypuszczalnie od Boga. Olśnienie prowadziło Einsteina, gdy odkrył ogólną i szczególną teorię względności, prowadziło Nikolę Teslę, gdy odkrył zastosowanie elektryczności, w szczególności odkrył m.in. zastosowanie prądu przemiennego.
Więcej w artykule napisanym przez inną osobę na stronie „Ciekawostki historyczne”:
Sześć największych odkryć i wynalazków Nikoli Tesli. Czy znałeś je wszystkie? | Ciekawostki historyczne
Z tego samego źródła czerpią mistycy i Magowie od niepamiętnych czasów, już od czasów perskich Medów. Ich Geniusz, źródło intuicji i olśnienia dającego gnozę - Wiedzę lub poznanie ogromu własnej niewiedzy, przyczynił się do powstawania genialnych teorii, które odmieniły świat nauki i poszerzyły naszą wiedzę o świecie. Niech żyje nauka! Ci ludzie Wiedzy wciąż badali naturę metodą naukową, dowodząc jej skuteczności i przewagi Rozumu nad niedorzecznością. Odrzucili jednakże te elementy okultyzmu, których nie rozumieli, ale które mogłyby być z powodzeniem wykorzystane w nauce, jeśli tylko odsiałoby się ziarna od plew, tak jak zrobiono w przypadku naukowej interpretacji pism alchemicznych.
Okultyzm nie jest satanizmem!
Zaczynając ten fragment wpisu, zanim przejdę dalej, odeślę Was do artykułu z tego bloga pod tytułem „Okultyzm - inne spojrzenie”. No, skoro już to zrobiłem, pora na dalszy ciąg.
Źródło obrazu:
Okultyzm to nie satanizm, a przynajmniej nie tylko satanizm. Jest to dziedzina podobna do religii, ale znacznie się od niej różniąca. W odróżnieniu od modlitw religijnych, w których komunikujemy się z Bogiem lub Bogami od razu, w okultyzmie najpierw staramy się poznać naturę istoty, na którą się chce wpłynąć, a potem dopiero zaklina wybrany byt, poprzez praktyki ewokacyjne lub inwokacyjne.Gdy wybrana istota się pojawi, zaczyna się zabawa - człowiek za pomocą odpowiednich zaklęć zmusza, bądź poprzez błagania nakłania ową istotę do kształtowania świata podług zdolności tego bytu siłą swej magicznej mocy.
Nie trzeba wyznawać jakiejś religii, by rozwijać się duchowo - równie dobrze można praktykować okultyzm. Powiecie zapewne: „Okultyzm jest niebezpieczny! Praktykując okultyzm narażasz się na opętanie!”. A jeśli to nie musi być rezultatem okultystycznych praktyk? W prawdzie wielu badaczy Nieznanego jest przeciwnych okultyzmowi z powodu rzekomych opętań (które, przyznam, zdarzają się) i innych mniej lub bardziej dziwnych efektów stosowania magii, jednakże oni nie rozumieją, że magia nie musi zawsze działać, albo może zadziałać w sposób, który trudno przewidzieć.
Jednakże, jak boicie się efektów tego rodzaju, może Wam wystarczyć medytacja.
Religia nie musi być jedyną alternatywą - można też medytować
Odsyłam Was tym razem do wpisu pod tytułem „Czy religie i wierzenia się różnią od wiary? Próba rozprawy filozoficznej”. Nie muszę dodawać nic więcej, prócz tego, że możecie medytować, nawet nie wyznając buddyzmu - pewne praktyki są dostępne również dla ludzi świeckich.
Pozareligijne przeżycia mistyczne
Niektóre doznania mistyczne, jak np. poczucie jedności z Kosmosem, występują we wszystkich kulturach Ziemi. Jeśli zauważasz uniwersalność swoich przeżyć mistycznych, albo jeśli masz owe przeżycia pomimo braku wiary religijnej, znaczy to, że Ty nie potrzebujesz religii, by doświadczyć duchowości. Zresztą, dzisiaj religie za bardzo związały się z monetą, żeby móc je nazwać czysto-duchowymi. Człowiek, który rozwija się duchowo i chce być wolny, szuka takich form duchowości, które dają mu możliwość przejawiania swojego potencjału w wieloraki sposób. Peter Carroll pisał, że wolny człowiek ma więcej możliwości wyboru działania. Spopularyzowałem ten pogląd we wpisie pod tytułem „Magia chaosu - inne spojrzenie”.
Wybieraj drogi, z których zawsze możesz zejść. Możliwość wyboru jest oznaką wolności
Jeśli ktoś Wam mówi: „Kto nie jest ze mną - jest przeciwko mnie”, nie daje Wam specjalnie wyboru. Tak to wygląda, takie jest drugie dno tkwiące w tym zdaniu, które, nota bene, pojawiło się w Nowym Testamencie, w Ewangelii według św. Łukasza. Wypowiedział je nie kto inny, jak Jezus. A tak naprawdę niekoniecznie nie będąc za jakimś bóstwem jest się przeciw niemu, to jedynie religijna propaganda. Dlatego wybierajcie zawsze drogi, które dają Wam więcej, niż dwa wyjścia. To będzie dla Was o wiele mniej stresujące i prawdopodobnie dzięki temu unikniecie fanatyzmu, o ile właściwie zrozumiecie przekazy zawarte w wielu religiach.
I jeszcze jedno. Wybierajcie Ścieżki, z których w każdej chwili możecie zejść, dzięki temu sami będziecie odpowiedzialni za wybór drogi duchowej w każdej chwili.
Wiele jest dróg do Zbawienia
To oczywiście buddyjska doktryna, ale ma ona podstawy w rzeczywistości. W każdej religii można znaleźć osoby oświecone, choć one się z tym najczęściej nie afiszują. Dlaczego? Bo, mimo że znają swoją wartość, nie czują się oświeceni, mają w sobie więcej pokory i rozumieją, że nie wiedzą wszystkiego. Poszukują, mimo że już znaleźli to, czego szukali, albo pozwalają, by Wiedza sama ich znalazła. Ale przede wszystkim są otwarci na Nieznane. Są gotowi, by nieść światło Wiedzy nie do wszystkich, ale do tych, którzy są naprawdę gotowi, by nauczyć się tego, co oświeceni mają do przekazania.
Światło Wiedzy przenika świat oraz tych, co są gotowi na Prawdę.
Klucz
Oświecenie i Zbawienie, a okultyzm
W okultyzmie chodzi głównie o poznanie mistyczne, czyli gnozę - Wiedzę dającą samo-Zbawienie. Gnoza gwarantuje oświecenie. Dzięki oświeceniu zyskuje się, teoretycznie, odpowiedzi na wszystkie pytania. A to z kolei zagwarantować nam może intuicja, albo przeczucia emocjonalne dające wiedzę. Zdrowe praktykowanie okultyzmu ponadto daje człowiekowi szansę na nauczenie się pokory poprzez zyskanie świadomości, ilu, ach ilu rzeczy o Wszechświecie jeszcze nie wie. Nie mówiąc już o reszcie wymiarów Nieskończoności. Czasem jednak mniej wiemy o sobie samych, niż o świecie, który nas otacza.
Magia jako sposób na spełnienie swej Prawdziwej Woli jest bardzo ciekawym sposobem na jej spełnienie, gdyż może zagwarantować dokonanie cudu od czasu do czasu, a na pewno połączy adepta owej magii z Nieznanym. Nic nie będzie już takie samo po tym, jak się przekroczy tę cienką granicę między tym, co znamy, a tym, czego nie zna nikt.
Tak, jak w serialu Duchy, tylko że bez poltergeistów, czy opętań.
Tak, wiem, magia nie musi mieć związku z tzw. „zjawiskami paranormalnymi”, jednak może wywoływać bardzo podobne fenomeny, co pokazują relacje niejednej osoby.
Nie każdy może zostać Magiem
Dokładnie. A raczej niemal dokładnie. Każdy może stawać się Magiem, ale nie każdy wytrzyma ten proces. Kojarzycie Fausta? Skończył jako człowiek chory psychicznie. Bardzo prawdopodobne, że praktykowanie magii ujawniło w nim owe schorzenia i, ponieważ on sobie z nimi nie poradził, wpadł w obłęd. Smutne, ale się zdarzało. Dlatego jeśli podejrzewasz, że masz chorobę psychiczną, a nie dysponujesz żelazną wolą, nie zabieraj się za to, ani mi się waż! Poza obłędem nie grozi Wam nic, prócz oczywiście tymczasowego opętania. Ale szamani sobie z tym radzili, więc czemu niby Tobie miałoby się nie udać? O ile, rzecz jasna, masz odpowiedni potencjał. 😊
Słaba wola właściwie w innych przypadkach również nie jest dobrą podstawą do zajmowania się prawdziwą magią - magia to nie zabawa, to droga, sposób na życie, sztuka i mistyka w jednym. I to przeznaczona dla osób o silnych charakterach.
Czasem medytacja wystarczy
Gdy nie nadajesz się na Maga, wystarczy, że będziesz medytować - oczywiście, wykorzystując bezpieczne techniki, po których nie zdarzy się nic dziwnego, czy jednoznacznie niepokojącego. Jeśli pragniesz Wyzwolenia, medytuj, najlepiej codziennie. A przynajmniej najczęściej, jak się da.
Inne możliwości
Możesz oczywiście jeździć na warsztaty, uczyć się od różnych mistrzów, ale najlepszym sposobem jest trzymanie się jednej, wybranej przez siebie drogi, a jeśli już uczysz się technik, to lepiej korzystaj z tych, które działają, a najlepiej z tych, które są podobne do tych technik, których Cię uczono na początku. Jeśli jednak chcesz medytować bezpiecznie, medytuj, skupiając się na tym, czego Cię nauczono i tylko na tym, albo sam stwórz technikę i trzymaj się jej. Inne drogi są trochę ryzykowne. Ryzykujesz na przykład utratą samodyscypliny, albo wymieszaniem schematów, co totalnie dezorientuje, tak że nie wiadomo, czym się kierować w rozwoju duchowym.
Te rady kieruję do tych, którzy chcą słuchać. Najlepiej iść swoją drogą.
Źródła wykorzystane:
YouTube
Komentarze
Prześlij komentarz